Heh ciekawe anni

smieszne i tragiczne co dla niektorych.
Najbardziej szkoda mi Arro

(( jednak najwiekszym pechowcem wypadl tam chyba Avan (poobcinaj lapy bratu

) chociaz gdyby nie ten sd, to nie wiadomo czy ktokolwiek z was by zrobil, bo moglo pechowo nie wejsc pare razy z burstow , a uhac sie tak ciagle mogliscie pare sek.
Arro gl next time
