Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Maryan
Dziś po raz pierwszy w moim Tibijskim życiu musiałem walczyć a raczej bronić się moim rycerzem przed przeważającymi siłami wroga. Zostałem zaatakowany przez 5 graczy w tym 130 MS, 105 EK, 88 MS, 118 RP i jeszcze jeden EK. Terenem mojej heroicznej walki była najpierw forteca orków, potem teren między wieżą Wyvern i wejściem do OF.
Mam takie pytanie do znawców walki PvP jakie taktyki obronne mogliby polecić.
1. Nikt mi nie mógł pomóc
2. Starałem się cały czas biegać aby nie dać sie zblokować.
3. Miałem 160 UHów
Czy coś pomogłoby gdybym:
1. Zatrzymał się i próbował atakować?
2. Uciekł na jakąś wieżę i metoda Up/Down
Czy może moja sytuacja była patowa i jedyne co mogłem zrobić to przetrwać aż do końca UHów-co też zrobiłem.
Pozdrowienia i ciekawi mnie co byście zrobili na moim miejscu.
|
biegac ,biegac,probowac ich zgubic..jak to nic nie da <powinienes zwrocic uwage ,jakie max. combo ci ubili i do ilu cie zjechali... musisz miec wyczucie kiedy sie uhac>..jak to nic nie da,to leciec i up & down robic kilkla minut ,a potem w najmniej spodziewanym momencie ,zaczac uciekac ,do tej dziury kolo dragga w kazz ,i bys wyszedl przy d0bridge...z d-bridge to do ab leciec ,jak najszybciej ,bo w veno by cie trapneli latwo ;x