Rodzice nie zostali by ukarani. Ja dziecko kradnie na ulicy to w najgorszym wypadku zostaje skierowane do poprawczaka, a rodzice tracą prawa opiekunów. A w twoim przypadku prokuratura by umorzyła sprawę jeszcze przed rozpoczęciem. Żeby odzyskać itemy musiałbyś podać jego rodziców to sądu cywilnego, ale to by nic nie dało, dlaczego to już ci tłumaczyłem w poście wyżej. Zostałbyś obciążony kosztami sądowymi. Czytałem gdzieś w gazecie jak w kraju azjatyckim (chyba chiny

) kolega ukradł koledze wirtualny przedmiot. Ten poszedł na policje, która krótko mówiąc go wyśmiała i nie przyjęła sprawy. Gość się zdenerwował, wziął nóż i zabił złodzieja
Tristo: wiem, że tak Policja nie powinna się zachowywać. Ale 90% społeczeństwa zachowa się jak matka tego chłopaka. Powiedzą mu: proszę nie grać w gry dla dzieci.