A ja tam ciągle chodziłem poprzednią postacią,
miałem maga i od 8 lvlu spokojnie dojechałem do 14 kiedy to 3ba było pójść na coś silniejszego

w zasadzie to zabijałem tam tylko roty, mino, trolle i orki, ale nie robi. Szybko exp rósł, do czasu...gdy musiałem uciekać przed niejakim "Mazuron" który jest normalnie mass killerem. Gość niby nie wysoki lvl 21 chyba, ale atakował tylko słabych :/ ah ta Isara, ciekawe czemu się z tamtąd wyniosłem?
