UWAGA, wypowiedź mocno subiektywna...
Szymon Majewski Show... totalnie zamerykanizowana komercha, innymi słowami beznadziejny i bezsensowny zbiór głupich i płaskich żartów dla każdego. W USA tego typu programy mają największą popularność, a jak wiemy średnie IQ Amerykanina jest niższe niż średnie IQ społeczeństw większości innych państw rozwiniętych/rozwijających się... (ratuje ich to, że mają grupkę wybitnych geniuszy, którzy zawyżają im średnią).
Jest to beznadziejne robienie jaj z byle czego. W przypadku Wojewódzkiego jest trochę lepiej, gdyż on przynajmniej jest niewątpliwie inteligentny, także gdyby mu podarować gadanie o tak prozaicznych tematach jak sex itp. z każdym kogo gości, można by uznać to jeszcze za niezłe. Dlaczego IMO między Majewskim a Wojewódzkim jest przepaść? Dlatego, że Majewski robi żarty które zrozumieją nawet totalni idioci, a Wojewódki potrafi pojechać swojego rozmówcę tak, że ten nawet się nie pokapuje.
Jednym słowem Sarkazm < Ironia, bo aby zaśmiać się z tego drugiego, potrzeba trochę pomyśleć.
Już nawet nie odważę się przyrównywać ten Toaletowo-Majewski humor do takich rzeczy, jak dzieła choćby Monty Pythona czy też Ali G show.
Ostatnio edytowany przez Quezacoatl - 20-03-2007 o 19:30.
|