Hmm...
1. Nooby w Carlin którzy używają bardzo barwnego języka i wyrażeń takich jak: "dedlem na gostlandzie", "jusz masz ded bo idzie muj kolega 20 lewel", a najgorsze właśnie takie typowo Polskie: "twoja stara robi loda pod latarnia" Ehh-.-
2. Przynajmniej na Iridii, Hiszpanie trapujący low-lvle na zamku, ja osobiście poległem raz...
3. Za duże straty, skillujesz, expisz, a tu w jedną chwilę wszystko idzie na marne... Przykład? Expisz sobie swoim 50~ knightem na guardach, a tu wpada 30 sorc z 2 fe i co masz robić? A nie dość że lvl spadnie na 48, do tego eq, skile... Szkoda gadać.
To tyle z mojej strony
