Dla mnie Tibia jest po prostu grą MMORPG. Siadam do niej, żeby się rozerwać. W przenośni. ;]
Raczej nie widzę w niej nauczyciela, jednak muszę przyznać, że odkąd mam kontakt z grami MMORPG mój angielski słownik rozszerzył się. Mogę powiedzieć, że gry MMO(w tym i Tibia) mogą uczyć nowych słów, określeń, mogą utrzymywać "kondycję" naszego angielskiego, ale nie nauczą nas gramatyki; może nawet zupełnie przeciwnie.
__________________
A tak na marginesie.... umrzyj.
|