Jak można zauważyć, tylko jedna praca jest z bieżącego roku, a dokładnie z lutego. Mam sporo innych prac, ale wszystkie pozostają w szkole. Postaram się je odzyskać i w miarę możliwości sfotografować. Będzie problem z formatami A3, ale nie ma niemożliwego.
Co do rąk i nóg w pracach, mam już takie dziwne przyzwyczajenie, możliwe, że wynikające z dawnych kompleksów.
Tak przy okazji, moja mama wyczytała gdzieś w Przyjaciółce, że dzieci malujące prace tylko jednym kolorze mają podatność na schizofrenię. Czyli jestem chora psychicznie, pocieszające.
|