Nie zobaczyłem nawet całego fake'a, ale doszedłem do jednego wniosku: autor ogląda zbezczeszczoną wersję Naruto na Jetixie i myśli, że jest fajny.
Ciekawe, nawet jest jak w oryginale! Zauważyłem tylko jeden ślad krwi, wszystko jak na mojej ulubionym programie.
Poprawka, ten fake jest świetny. Jeden element mnie kompletnie rozwalił:

owned