Ja obecnie jestem w fazie "testowania możliwości postaci"
więc wypowiem się na temat ich zalet i wad, lecz to będą moje osobiste i tylko osobiste odczucia.
Knight:
Skillowanie nie tak uporczywe jak w przypadku paladyna, lecz równie żmudne... i czasochłonne. Gdy expiłem knightem i wbiłem lvl myślałem: "O Jezu, znowu trzeba iść skillować. Wbiłem skille 70/70 axe i 30 lvl. Best hit 204 w beholdera. Na początku gra knightem mnie fascynowała, lecz później po prostu znudziła. Nic, tylko blokowanie, skillowanie etc. Knight zaczyna porządnie walić od 65/65, a żeby wbić te skille trzeba mieć mocne nerwy.
Na PvP świetnie się broni, gorzej z atakiem.
Paladyn:
SKILLOWANIE... nie dość że trzeba podnosić te speary/kamienie to jeszcze się łamią. Jak się jest na świecie non-pvp to jest się całkowicie uziemionym, bo nawet na monku nie poskillujesz... Kolejna sprawa to kasa. Paladynem ze skillami 55/55 exiłem na guardach i całą kasę jaką miałem wydawałem na amunicję. Hity były niezłe, to prawda [best 113] lecz hunty się nigdy nie zwracały. Ogólnie paladyn jest postacią b. trudną do utrzymania, przynajmniej do 30 lvl...
Na PvP ciężko się broni perfekcyjnie atakuje.
Druid:
Bez pacca gra wg mnie nieopłacalna. Ani exura sio, ani exura gran mas res... ani poxa... Brak czarów ofensywnych, najgorzej wbić 13 lvl [snakebite rod :/], a tempest rod ma 1 kratkę zasięgu... Za to można nieźle zarobić na uhach/ihach.
Średni atak i obrona na PvP.
Sorcerer:
Mój faworyt. Czary ofensywne bez pacca [przynajmniej większość], dobre wandy, irytować może do 25 lvla, kiedy jeszcze nie robimy porządnych run i musimy atakować po ~~20 z różdżki. Jednakże później jest sielanka. 50 lvl i gs na 3 hity z exevo mort hur.
Średni atak i obrona na PvP.
Mam nadzieję że moje porównanie się Wam przyda w wyborze profesji.