Ja bym radził - tak jak pan u góry - nakarmić głodnych tym kiślem, ale w rl świecie. Radziłbym spędzić te święta... na pewno nie przy komputerze. Na pomoc zawsze jest czas. Ahh, jaka cudowność i wspaniałość on nakarmił mnie kiślem jeden dzień w roku!
Nie ukrywam, że podoba mi się to co robisz. Czasem jednak pomoc nie jest taka dobra. Chcesz być jak Jezus w ewangelii? Jezus umarł na krzyżu dlatego, że pomagał. Nie namawiam Cię oczywiście, żebyś przestał pomagać!

Chcę tylko wyjaśnić, że w Tibię grają tysiące dzieci. Co drugie chwali się, że wie co to znaczy "anonimowy", bo powiedział im tata, albo przeczytali jakiś bzdurny komentarz na Onecie. Zasłaniają się tą anonimowością w pełni, każde z osoba i wszystkie razem. Jedenastoletni Andrzejek z parteru oraz ośmioletnia Ania z piwnicy. Myślą, że mogą robić co chcą. Przecież są super! Tak jak Tom & Dżery! Yeee! Jeśli podejdziesz i powiesz "wesołych świąt! może chcesz carlin sworda w prezencie? =)" oni odpowiedzą ci "ty ***** *** **** **** **** (onet rox - przyp. autor) nie widzisz, że jestem super! sam jesteś carlin sworda! ****** ***".
Mam nadzieję, że nie zniechęciłem...
Vial