OFICJALNE ZAMYKAM TEMAT. ;D dziekuje za szczerosc wiem ze robic fake to trzeba wiecej niz 3 h
pozdrawiam tych co przypominali sobie starsz historie o jakims gimlim [phew
]
jesli mozna prosze o skasowanie tematu
To moj fak'e story o mnie i moim koledze...
zaczyna sie niewinnie
[uwaga wulgaryzmy]
Spotkanie w lesie kumpli. Niby nic ale za krzakow Ókash i Dafit zobacyli cos ciekawego
Zobaczyli mala wyspeke. Nic w tym by nei bylo dziwnego gdyby nie to ze na jej srodku byla ogromna beczka piwa marki "Żubr"
Ciekawi przysluchiwali sie rozmowom straznikow beczki
Ókash poczul pragnienie.
Dochodzi do starcia miedzy straznikami a glownymi bohaterami. Na poczatku krotka wymiana slow. Niekoniecznie inteligentna
Zaczyna sie atak straznikow na Ókasha
Dafit zapodaje swoj popisowy czar w obronie Ókasha. Zas straznik przywoluje dziwnego potwora.
Potwór imieniem Material Constantin oddaje silny atak w kierunku naszych bohaterow. Dafit i Ókash nie pozostaja dłużni i dzielą się swoimi niedawno nabytymi Dubel Burstami
szybkie wyniszczanie potwora pokazuje potege Dafida i Ókasha
Gortyl jeden ze straznikow widzi ze ma nikle szanse w starciu z naszymi bohaterami
Polecial w strone Gortyla bardzo poterzny czar Castelato Ded
I wiadomo bylo kto sie zajmie browarem
Po trzech godzinkach melanżowania mistrz który wczesniej najął straznikow wrocil i zastal...
Comentujcie jak chcecie, mi sie podoba

***TO JEST ORYGINALNA HISTORIA I NIE BYLO POD KOTEKSTOW JAK NIEKTORZY TWIERDZA DO HISTORII GiMlI DeD A SmOkI PiJaNe ;O
***JEZU TAG IMG MI NIE DZIALA ;[ CO MOZNA JESZCZE ZROBIC ;/