Czesterka, kurna, dobrze, że się bratu powodzi, ale kurna, nie o tym mówię! Ty robisz jakąś zabawę w stylu 'a mój brat', cieszę się, że kupuje sobie witaminki, ale aby ODŁOŻYĆ pieniądze, i to nie tysiąc, ale większą sumę trzeba zachrzaniać. Ja nie neguję, można sobie mieszkać na Kensington, do pracy mieć rzut beretem w pierwszej strefie i Districtem zajeżdżać, ale wtedy jest tylko perspektywa życia w Londynie, a nie powrotu z pieniędzmi do Polski.
Przepraszam za niezgodność z tematem.
Ostatnio edytowany przez Czarna_Mamba - 09-04-2007 o 16:13.
|