Według mnie, Tibia jest ok. Gram tylko weekendami, bo nie mam czasu, a kiedy przychodzą wakacje to mi się w nią nie chce grać, bo jest słońce>łopata>hopa>rower>gleba>

ew. jakaś fajna ewolucja, aczkolwiek rzadko ;p . W tibie grają nie tylko ludzie "maniaczący" , ale i osoby o nad wyraz dużej inteligencji (niestety to nie jestem ja :/ ). Nie można oceniać całej "społeczności" tibijskiej po tym, że jakiś idiota spędza noce przed komputerem. Nie wszyscy są tacy. Większość tych często nazywanych "NOOBAMI" przez jakże "silnych" i "wytrwałych" h-lvli, to osoby, które nie spędzają całych dni przed komputerem, ale bawią się tibią. Bardzo nie podoba mi się, to że według większości tibijczyków to lvl jest w tibii najważniejszy a nie to czy znajdziemy sobie w grze kolegę (nie mowie "przyjaciela", bo gra to nie jest prawdziwe życie) z którym możemy przenieść się w zapomniane czasy pełne magii i niebezpiecznych stworzeń.
A tak BTW to ostatnio widziałem w panoramie wywiad z jakimś facetem który mówił, że gry komputerowe poprawiają koncentrację ;p . Ale nie wykorzystujmy za często tej wiedzy przeciwko swoim rodzicom ;p