Żeby było jasne:
Jestem jednym z członków Cantina Band (niekumatym dodam że jest to grupa zrzeszająca miłośników Star Wars) i według mnie,to jest obrazą dla tego klasyka (bo SW można spokojnie tak nazwać). Nie jestem jakimś wielkim maniakiem SW i mimo, że nigdy tego nie podkreślałem, powiem, że bardzo lubię (lub lubiłem, jak kto woli) ten film, a oglądanie takich Pseudo-Fake jakiegoś maniaka przyprawia mnie o mdłości...
Ale nie o to mi właściwie chodzi.
Po twoich postach widzę, że do wszystkich masz pretensję o to, że wytykają ci błędy, albo mówią co im się nie podoba, a do tego wszystkie błędy, niedociągnięcia, uchybienia (czy jak kto chce to jeszcze nazwać), usprawiedliwiasz prostym zdaniem "to jest prolog!!!!!!". Wydaje mi się że nawet nie wiesz czym jest prolog, specjalnie dla ciebie zasięgnąłem informacji w Encyklopedii PWN (mimo że ja sam tego nie potrzebowałem):
Cytuj:
prolog [łac. < gr.], wstępna, wyodrębniona część utworu dramatycznego lub narracyjnego, informująca o okolicznościach poprzedzających zawiązanie akcji.
|
To co ty pokazałeś nie wiele ma wspólnego z tą definicją, jest to raczej zapowiedź, odcinek wprowadzający, lub poprzedzający to co ma się wydarzyć. (wielu osobom, które robią ten błąd chciałem to powiedzieć)
Na koniec dodam jeszcze, że nie robisz nikomu łaski, tym, iż przyjdzie i wypowie się o twojej "pracy", nie jesteś tu od nikogo ważniejszy, czy lepszy, więc nie musisz nikogo obrażać za to co mówi, a to, że potrafisz używać cudzysłowu nie świadczy o twojej inteligencji, bo to umieją już dzieci w pierwszej (lub drugiej, nie wiem jak to teraz jest z polskim systemem szkolnictwa) klasie podstawówki.