Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Fiszbin
Mam sorcerer'a na 50 lvl'u, i nigdy "w ręku" nie miałem Wand of Plauge. Moim zdaniem przydatna jest ona, ewentualnie do PK'ingu na niższym lvl'u. Co do pozostałych różdżek zadających obrażenia od trucizny to są one dość przydatne. Snakebite rod jako pierwsza różdżka dla druida, jest niezbędna. Quagmire rod zadaje już konkretne obrażenia, a na 26 lvlu, możemy już spokojnie expić choćby na cyclopolis. Oczywiście używając "trującej" różdżki, zawsze warto mieć przy sobie jakąś inną różdżkę, lub generalnie inną broń.
|
Twoja wypowiedź jest mądra,lecz przynajmniej dla mnie,bardziej opłaca się chodzić z W hammerem na 8 levelu do 13.Hity są dosyć spore nawet do 60 przy 16 skillu cluba.A w hammer zawsze się przyda,bo później z Wh mozesz na soule łaźic,więc te 1k które wydasz na War Hammer napewno nie przepadnie.
@topic : W sumie wand of plague może być,ponieważ możesz klepać takie potwory,które na twoim levelu są dobrym expem.Można dobrze przyexpić na cycach,lecz raczej w godzinach rannych,albo późnych godzinach nocnych,bo tak o 13-20 lub dłużej to tam ciągle siedzą ludzie,czasami nawet 40 levele.Tak samo na rotach Fibuła możesz nawet przyexpić + kasa napewno wpadnie i się zwórci,bo manasów raczej nie trzeba kupywać.