Witam. Szukam tytulu piosenki, do ktorej slow niestety konkretnych nie pamietam. Tutaj pies pogrzebany, bo poszukalbym sobie sam, a tak to lipa. Wykonawca jest czarnoskory, jego dziewczyna tapiruje (chyba) mu wlosy, wydaja sie szczesliwa para. Ona robi mi caly stos nalesnikow i sa happy. Pozniej niestety sie kloca, ona robi mu juz tylko jednego nalesnika i ostatecznie sie rozchodza. On znajduje sobie kolejna kobiete, ktore jednak zdradza go z jakims czarnoskorym facetem w masce. Piosenkarz wyprowadza sie od niej. Na swoim koncercie ujrzal bladoskora dziewczyne, ktora jest z nim szczesliwa itp.. 
Refrenowy tekst to cos w stylu "Don't you wanna know my girlfriend" albo "Don't you wanna be my girlfriend..", cos takiego.. nie moge sobie niestety przypomniec.
O, ironio, a jednak znalazlem. Tytul to
"Cupid's Chokehold".
Ehz, zdarza sie, ze przeblysk przychodzi troche za pozno.

Pozdrawiam