ja sie w 100% zgadzam, gram w tibie od 4-5lat,1 char=knight na servie Galana. dluugo mialem slabe pvp, chociarz knightem wiele nie trzeba. Puzniej szlo mi coraz lepiej, lecz wtedy w czasie wojny jakos szlo sie pobawic, czerpalo sie z tego przyjemnosc. A teraz ?? Musisz uciekac jak cie zaczna sorce gonic bo naciskaja tylko hotkeya i teraz nie ma znaczenia jak sie poruszasz podczas wojny, gdzie strzelasz etc :/
pare lat temu : duel sorc vs knight, sorc nie trafia z sd, knight z explo czesciej, stara sie trapnac sorca i zadaje mu hity ruszajac sie.
Sorc/druid vs sorc/druid : i tu wlasnie mozna bylo sie dowiedziec jakie kto ma pvp. gdzie uderzyc ? gdzie skrecic ?
Teraz :
sorc vs knight : sorc : Fx, Fx, Fx i goni knighta, a knight ? Fx, Fx, Fx i ucieka.... kazdy duel wyglada tak samo -.- F1F1F1F1F1...
tibia z dnia na dzien jesli chodzi o pvp, grywalnosc staje sie gorsza. kiedys nie bylo wyscigu po lvl. Pametam te czase jak cale dnie przesiadywalo sie w Dp ab i rozmawialo....
|