Od ferii zimowych co sobotę chodziłem na przygotowania do egzaminu. Zwykłe rozwiązywanie testów. Myślę, że się opłaciło. Poprzypominałem sobie dosyć sporo, aczkolwiek jutro przejrzę jeszcze najważniejsze notatki. Przed chwilą dowiedziałem się, że we wtorek humanistyczny jest a nie mat-przyr, więc jak widać na luzie podchodzę. 70 z próbnych, teraz 85 co najmniej. Może piszcie swoje aspiracje?
|