Współczuję Wam... Zawsze nienawidziłem wszystko co było związane z lekcją j.polskiego. Jedynie miałem ładny styl pisania, ale gramatyka (a właściwie nazewnictwo) i rozróżnianie części zdań... Partykuła, imiesłów... Ojej, nienawidzę tego. Kiedyś żeby mieć 5 z polaka, w 2 gim w ciągu 4 minut policzyłem ile mogło być kombinacji liter w zdaniu: "Ala ma kota", do czego nikt nie doszedł do końca gimnazjum ;p Głupki nie wiedzieli od czego jest silnia w matematyce ^^
Permutacja 9
n! z 9 = 362.880 i tyle też jest kombinacji
Sory za offtopa ;p
@down,
Nie, że musieliście po raz kolejny rozszarpywać rany wspomnień z minionych lekcji polskiego. To wraca jak syndrom wterana u kolesi wracających z wojny ;p
Ostatnio edytowany przez Korektor - 24-04-2007 o 13:43.
|