<Ignaś zaczyna biegać w kółko, tocząc pianę z mordy>
Końkurs, końkurs... [...] Dobra, przerwa na kawę.
<Ignaś idzie na kawusię, a na scenę wkracza Chórek Piromański zabawiajac publikę pod jego nieobecność>
__________________
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya
|