Jesli pozwolicie chcialbym wrocic do posta Meementa w sprawie wojny z Insu~.
Czesto bywalo tak ze bylo nas na vt z 15+, ich na tibi z 8-10 i za kazdym razem jak chcielismy cos robic to Domination Members (glownie vicki) pieprzyli ze to trap etc. a nigdy nie dochodzilo nic do skutku prawie :/ zreszta nie bd wspominal jak pare osob pokazalo jak swietnie potrafia grac

(chyba wiadomo o kogo mi chodzi)
Zreszta przyznam ze na poczatku lekcewazylem Insurecction lecz to sie zmienilo
Pozdrawiam niech mocz bedzie z Wami