Przedstawię w wersji "Historycznej" lub jak kto woli "Histerycznej"
Dzień (chyba) 24.09.2004 godz. 12:30 idę z kumplami pokozakować na dl'u(ten koło venore na wieżyczce) zabijamy 2 dragi i idziem dalej, zaczyna się.. hity po 200 i 150, dzielnie walczyłem kosztem wypoconych pieniędzy na bp uhów... w końcu czerwona lama padła, jako że ja bloker otwieram szybko pierwszy zwłoki, a tam kilka gp i bag... nic szczególnego bo przecież czasami w nim są różne śmieci a nawet czasem fs, ale nie tym razem! DrAgOn ScaLe MaIl.
w tym momencie poczułem że mi mokro

Że jestem %%#$ chciałem po cichutku wsunąć do bp... ale nie dało rady, to havy szybko za swoją aktualną zbroję, tym razem się udało ale ciało bydlaka oglądał już jeden z moich kolegów

, nie mi była pisana ta zbroja

Ale mi wypadła
