Zobacz pojedynczy post
stary 29-04-2007, 18:17   #1025
Dadinz
Użytkownik Forum
 
Dadinz's Avatar
 
Data dołączenia: 01 01 2007

Posty: 153
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Deemer Pokaż post
Kolego "Miltiades" oczywiście że wy gracie i tylko wy podejmujecie decyzje. Nie zamierzam tego kwestionować.
Czy jestem pesymistą... hmmm... nazwał bym się raczej realistą.

Chciałbym tylko zauważyć że wojna trwa już 11 dni zakładając że zabicie Kavare'go ją zaczęło. Od tego czasu możecie się pochwalić nabiciem jedynie 3 fragów. Dwóch na Zulinie i jednego na Skulltcie. Może sie wam wydawać że skoro straciliście tylko 2 fragi (Arefrius i Kavare) a nabiliście te 3 to wszystko ma się zajebiście i wygrywacie. Problem w tym że każdy z was jest ciągle offline i w ogóle nie expi, za to podczas trwania wojny Mitzum wbił 2 lvle, Skullita odrobił stracony lvl po deadzie i nabił kolejny, Zulin na bieżąco odrabia straty, nie liczę nabitych lvli innych osób z Tengu.
Gdyby zamiast fragów (które moim zdaniem prawie nigdy nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu wojny) liczyć zmianę lvli to przegrywalibyście co najmniej -2 do +3 zakładając że walczycie tylko z Mitzumem, Zulinem i Skullitą.

Nietrudno zauważyć że nawet teraz Tengu wam ucieka. Ich przewaga ciągle rośnie. Jeśli tak dalej pójdzie to czarno widzę tą waszą przyszłość na Xerenie, chyba że macie jakiś super genialny plan który zapewnia wam zwycięstwo i którego realizujecie w 100%. Jeśli tak to przepraszam za takie komentowanie ale jeśli nie to radzę się sprężyć



Berserker Ostrzy
Last login: Apr 29 2007, 01:55:19 CEST

Widzę że Tibia ponad wszystkim
po ostatniej akcji w Ab kiedy po raz drugi padł Zulin nie widziałem żeby ktoś z Tengu przez dłuższy czas był online co jest równoznaczne z tym, że nikt z nich nie expił, nie licząc Hulabaloo, który jak widać wbił 115lvl. A poza tym te wbite podczas wojny lvle zbytnio im nie pomogą.
Dadinz jest offline