mialem juz przygotowanego ladnego posta z analiza poszczegolnych zawodnikow, ale oczywiscie hoomiczy fart zadzialal i ten jeden raz na pol roku kiedy wysypuje mi sie FF nastapil wlasnie przed chwila... dlatego napisze tylko ze imo bedzie final Higgins - Carter, gdyz tych dwoch zawodnikow prezentuje obecnie najrowniejsza forme.
A tymczasem... Anwil 42:33 Prokom Trefl po pierwszej polowie hehehehehehe. Widac, ze sa to polfinaly rezerwowych - u nas Ljubotina, Koszarek i Roszyk, w Slasku Tomczyk, w Anwilu Zbyszek Bialek, w Prokomie Filip Dylewicz... w tej chwili to jednak Turow ma rezerwowych w superformie, dlatego nie dziwie sie, ze coponiektorzy tzw. eksperci niesmialo zaczynaja typowac mujmuj team jako faworyta do tytulu MP. Pozyjemy, zobaczymy, najpierw trzeba postawic kropke nad "i" i w sobote dojechac Slask, a potem kibicowac Anwilowi, bo ich awans da nam przewage parkietu w finale. Go go Turow Zgorzelec, go go Anwil Wloclawek (nigdy nie sadzilem ze to powiem, a jednak ;])!
//no i hehe Anwil 82:74 Prokom Trefl ;]]]] 26 Zbyszka Bialka, wery najs. Prokom przegral na wlasne zyczenie, jak sie ma 11/26 z osobistych to nie mozna wygrac meczu. Skutecznosc z gry obu zespolow niemal identyczna, wiec to wlasnie osobiste zdecydowaly o wygranej Anwilu. I bardzo dobrze, niech sie tera sopockie putki martwia, troche stresu dobrze im zrobi.
Ostatnio edytowany przez hoomik - 30-04-2007 o 20:52.
|