Mature mam pojutrze.. A jakos przygotowania mi nie ida. Najbardziej sie boje o fizyke (podst - po co to wogole bralam??) oraz wszelkie ustne. Optymistyczna wersja jest taka, ze bede sie strasznie denerwowac i nie potem tego, co powinnam. Pesymistyczna - zatne sie i na tym sie skonczy. Ktos ma jakies sprawdzone sposoby, jak przejsc przez to i zdac na satysfakcjonujacy wynik (musze ta prezentacje zrobic..:/)?
|