Dzisiaj polazłem sobie z Carlin na dwarfen bridge, ubic dwarfy. troche zabilem i wracam.Sprawdzam na mapie spawnu by Hegemon
gdzie jest cos do ubicia. Obok Ab. no to idę, nic nie schodzę co jaskini, nic oprocz graczy i trupów.
No to ide do góry a tam w sumie minosy, orci wariory, orci spearmany( na murach), i wieża z dragonem na środku. Zabijam zabijam zabijam, i chce sobie wrócić do Carlin. schodzę do jaskini a tam masowa rzeźnia-orci wariory, orci spearmany, trolle, i minosy chce się przedrzeć do wyjścia, nie wychodzi więc się wracam. Full def. a odebrały mi 60 życia. Jestem na murach(parter) a tam mino guard orc warrior, spearman i zwykły minos. nawiewam jak najdalej żeby uciec do AB a to jest wyspa.zdązyłem uciec do góry troche straciłem(uratował mnie polak) i po w sumie godzinie grania w tym miejscu zostało mi 92 życia(dzięki żarciu i eksurze) myślę że w jaskini na dole była mocna rzeźnia ( jak wracałem to nie było żywej duszy oprócz 2 orc wariorów)
Pytanie: Czy ktoś zna tak rzeźnicze lub bardziej miejsca dla 8-12 levelowca?
Nie chodzi mi o miejsca w których ponieważ dawno nikt tam nie chodził zrobił się cały ekran orców i minosów(widziałem screeny), tylko takie w których są potworki które normalnie zabija się na luzie, ale w ekstremalnej ilości, Albo tak jak w tym wypadku że wszystko spox tylko nagle super odrodzenie. Najlepiej potwory bez odporności na ogień(kumpel zaczyna masową produkcję GFB to se pójdziemy
).
Wierzę że dla niektórych te warunki nie są takie straszne, i że skoro wyżyłem to nie jest tak źle, ale ja miałem szczęścia i zdążyłem nawiać.
