W tibie gram dopiero rok (większość na Xerenie) i main char nie za wysoki(gram rozrywkowo nie nałogowo) i z Tengu mialem też problemy bo mnie 2 razy zabili na żółwiach i raz Xazez próbował mi PA robić(rzuciłem na odczepnego volcanica i shut down Tibia - na red hp ale przeżyłem). Problem w tym że to było tylko 1 PA i 2 dedy od tengu, natomiast kochani rodacy ujebali mnie za free razy kilkanaście. Ciekaw jestem - jeżeli naprawdę uda się tengu pogonić z serwa to czy zwycięzcy nie bedą zachowywać się tak samo ?
Albo nawet gorzej. Niestety w Tibię gra wielu polaków z których 95% to zwykłe gnojki.Nie wiem czy nie takie same jak br.Wystarczy popatrzeć co się dzieje pod dp w carlin - jazdy na okrągło.
Życzę powodzenia WK i tego żeby pamiętali że walczą nie przeciwko Tengu , lecz przeciwko chamstwu.
|