Wszyscy tylko nazekaja i mowia knight jebie roty na xx lvl, palkowi to wogole najlepiej luk i kusze zajebac i zeby tylko z kamieni sypal, sork bez wanda, a drut to wogole tylko by siedzial i uhy robil. Slyszalem juz opinie w ktorych knighci nazekali ze kiedys knight byl najlepsza postacia i na wojnie byl nie do podjebania, a tera taki 220 ek ginie w kilka chwil... Moim sposobem na rozwiazanie tego problemu bylo by wywalenie opcji nawalania z run poprzez klikanie w hotkey bo to glupota ktora ulatwia np pekowanie noobom na 15 lvl ktorzy nie maja pojecia o tibii. Dodal bym Arcane Staffa do wandow/rodow ktory nie byl by juz clubem. W takim wypadku magowie mieli by jakis fajny item z powaznych questow (PoI) bo tak to tylko ryckowie na tym korzystali. Wand ten by walil hity jakies takie dosc konkretne (100-200). Obnizyl bym tez troche hity z UE. Wzmocnil bym palka poprzez wieksza czesttliwosc zadawania duzych ciosow z boltow/strzal, tak samo knighta bym wzmocnil. Sam gralem palkiem to wiem jak to jest kiedy raz sie jebnie 120 a raz 5, albo nawet wogole sie niejebnie

. Mam nadzieje ze ktos poprze moja wypowiedz, bylbym bardzo zadowolony
