Ten gość chyba uczył się angielskiego właśnie tylko w Tibii gapiąc się na "I'm" i żyjąc w nieświadomości, że istnieje forma "I am" xD Dobre, dobre.
Jak już przy angielskim jesteśmy, to mnie czasem powala "poprawność" i Polaków i browców... "Kffiatóshki" typu "I'm buying!" (na trade channel), "
I skill right now" są na porządku dziennym... Szkoda, że większość Polaków stać na jedyne "Fu*k you/yuo!" (czasem nie wiedzą nawet jak to się pisze...), "You n0000(...)ooOoOOb!"... Jak czasem na trade chanel rzucą ofertę czegoś po angielsku, a ja się zapytam (również po angielsku) coś w typu "Ile chcesz za to?" ("How much do you want for this?"), albo "Ile to jest warte?" ("How much worth is it?"), a oni na to "pl?????????///", to naprawdę żal mi się robi...