| 
 To pewnie zwierzątka hodowane na farmach, niedaleko Czarnobyla. Po tym wielkim <boom> rodziły się dzieci z pępkiem zamiast ucha... królik? Owca? Krzyżówka? To COŚ na co natknęła się pani De'Bove tego deszczowego wieczoru to nie było milusie, słodziusie, pinknusie i zachwyciujusie zwierząteczko... jutro zapewne napiszą o tym w Pani Domu i Przyjaciółce, więc będziemy na bieżąco.
 Mówię całkowiście serio.
 
 
 Vial
 
				__________________Hasta lá vista, w toku apokalipsa
 strzał w stylu Giggsa, szybki aż w fotel wciska
 Ostry zakazany jak ekshibicjonista, który
 macha swoim fiutem do taktów partytury
 |