Nie wiem czemu niektórym zdaje się, że dead na 8-10 lvl da się tak szybko odrobić :/ Może dla was to jest tylko 1k expa, ale dla mnie to jest aż 1k expa
Ja miałem taką sytuacje, że po wejściu na maina zdązyłem włożyć kase do depo, wyjść za miasto, zabić sneaka i w trybie przyśpieszonym powrócić do świątyni wskrzeszeń (gość miał napewno wysoki lvl bo traciłem 50pare hp za atak na full def) -_- Oczywiście zgłoszenie counsellorowi (czy jak on sie tam nazywa) nic nie pomogło - totalny brak odpowiedzi... potem za 3 dni jak już miałem 9 lvl znowu, trenuje rano na trollach, wpada jakiś gość na 37 lvl (tyle zdązyłem sprawdzić) jakiś ogień i mnie nie ma...
PK jasne, może być, ale czy zabijanie postaci o 30pare lvl niższych nie jest żałosne???
Jak chce to niech sobie pakuje w równego sobie :/