Grałem jako świętoszek, strzelec, i zabiłem tego bandytę co uwięził nasza matkę.. Dalej przy wyjechaniu na kontynent już nie grałem gdyż miałem całe skille z łukiem wytrenowane na maxa i dalsza gra to tylko hit'n'slash.
Ale ogółem gra mi się podobała, wciągła na dłuższy czas

Czekam na dwójkę.