Szkoda, że ponury nie napisał też o edytowaniu no nie?
Poza tym, wg. mnie teoria jest taka. Robisz sobie sorca nawet ten 10lvl (góra 2 dni) idziesz na gobliny, zbierasz kamyki, poza tym masz kase na jakieś eq dla pala. Potem skillujesz do 45 dista, bierzesz luk i szukasz jakiejs miejscowki na mapie respawnu na tibia.pl...lejesz potworki i wbijasz lvl, a przy tym skille i kase. Potem jak masz te 60 dist, bierzesz kusze i lejesz znowu ta sama taktyka co wczesniej, moze i nie trafisz co 3 bolta, ale za to kasa leci jak woda (w sensie pozytywnym) wiec te 3gp w ta czy w ta to chyba nie duza roznica :/ A wiec tak, sluchajcie ponurego, a daleko zajdziecie (znowu w sensie pozytywnym

) PZDr dla niego i karate...
