[Gala'dorm]

Oryginalnie napisane przez ader

Żal mi was bo szedłem do Ciebie, nie miałem Sorcererra w vipach i nawet nie miałem pojęcia że jest online, gdybyś zaczekał te 10 sekund więcej to bym Cię bić zaczął (pz block, dead). Możesz wierzyć lub nie, chciałem sobie dla sportu poćwiczyć walkę, już po Ciebie szedłem, ale jak wpadłeś na niewidce to uznałem że coś jest nie tak i zwyczajnie odpuściłem hitanie Cię. A co do Sorcererra, nie gadaj że nie zdążył dobiec bo był tam, nawet przy drugim wejściu do depo stał i czekał na mnie ale było za dużo ludu i odpuścił bicie widać nie chciał warna na noobkach (nie mówię tu o nim źle), ale miał skulla zrobionego na mnie więc pieprzenie że go tam nie było i że nie dobiegł to po prostu przeinaczanie faktów. Do tego pragnę zauważyć że nie poszedłem w dół i 3 kratki w lewo, tak jak to chcieliście (tak, widziałem tego mwalla tam na dole), poszedłem w górę i naokoło, wchodząc do depo totalnie z drugiej strony. Myślę że combo ue + bolt + sd, plus ewentualny ewave potem i byłbym skasowany. Zwyczajnie spieprzyliście i płakanie tutaj że za szybko zwiałem do depo jest zwyczajnie nie na miejscu. Mimo to, wielki respekt za próbę ^^ Przynajmniej wy tutaj macie JAJA.

Serio, żeby nie to że po mnie wpadłeś to bym już miał level mniej =D

A nie bylo tak, ze sam Cie zaczelem bic, uciekles do dp i dopiero po tym jak napisales, ze "jestes niezniszczalny" czy cos w tym stylu pobiegles gora, a ja Cie nawet nie gonilem? ;> Wtedy AS zaczal Cie atakowac.