Cytuj:
Oryginalnie napisane przez =Pekin=
Przewaznie po koncu odcinka Stan z Kylem mowia "wiesz Stan/Kyle dzisiaj sie czegos nauczylem 
|
to nawet nie jest kwestia puenty, tylko tego, ze caly SP jest swietnie przeprowadzona zieją z amerykanskiego spoleczenstwa, ale zeby to wydobyc trzeba myslec na troche wyzszym poziomie wiekszosc dzieciakow jarajacych sie smiercia Kenny'ego albo nowymi wulgaryzmami Cartmana.
W SP nie ma swietosci, SP kladzie na lopatki Hollywood, Kosciol Katolicki, Mormonow, geologow i zwyklych, podatnych na medialna manipulacje Amerykanow. Powiem szczerze ze do czasu Family Guya nie widzialem chyba tak dobrego serialu komediowego ( bo, do jasnej cholery, TO NIE JEST BAJKA !!!! ).