Oryginalnie napisane przez Shinjix

Ktos rzucil termin, ze na Isarze (podczas panowania DT) nie bylo polakow. Ten ktos albo gada od rzeczy, albo nigdy nie gral na isarze.

Na Isarze bylo i jest duuuuzo polakow. Czy nawiazywali walke z DT? Nawiazywali. Nawet dobra. Ale, jak to bywa z naszymi graczami - brak motywacji i czegokolwiek doprowadzil do porazki. Tak bylo podczas potopu szwedzkiego w XII w. i tak jest teraz w tibii. Nie, nikogo tu nie obrazam. Koalicja przeciw DT miala dobrego przywodce - Dimitriego. Wszystko sie posypalo, gdy on dostal deleta. Jaki z tego moral? Narod do wojowania mamy dobry, zorganizowanie zle, motywacje zle, przywodcow zlych, takich co nie umia utrzymac wladzy, albo wogole ich nie mamy. Wiec trzeba kogos, kto to wszystko ogarnie. Gdyby znalazlby sie dobry przywodca, ktorego beda sluchac - to wygrana mamy w kieszeni. Bo ile juz bylo tych smiesznych, rasistowiskich wojen POL vs SWE, w ktorych Szwedzi grzali tylki w PZ, ale brak zorganizowania i jakiegokolwiek zmyslu taktycznego naszych rodakow doprowadzaly zawsze do zwyciestwa szwedow? (nie mowie tu o waszej iridii, tylko o wszystkich serwerach)

Ktos nawiazal do jakichs smiesznych duali na OTS 7.6.
Tak, kiedys liczyly sie umiejetnosci. Tak, teraz tibia ma wbudowane boty i wygrywa ten, kto ma wiecej run (ewentualnie - przegrywa ten, kto nie umie walczyc i jego pvp = 0). Ale tibia ewoluowala i trzeba to akceptowac. Albo do konca zycia siedziec na OTS 7.6 - bo ver. 7.6 byla najlepsza...

PS: Nie robcie tu takiego burdelu, bo znow bany polecialy.