Fejk jest okay

Fabuła przemyślana, efekty dobre tylko dialogi i akcja są sztampowe :\ to coś w rodzaju:
Kargul przyszłem cię zabić!
dobra ok zabijaj mnie
Ja robe dwa facki: Jeden o ,,dwóch głupkach którzy kupili świat"- taki przerywnik przed czymś poważniejszym i
wojna ostateczn- walka między kilkoma frakcjami, (Ronnidar, North Yarme, orkowie, minutaury, elfy, zjednoczone królestwo republik wolności [ZKRW], Utem i wyznawcami Ur'byla) a to wszystko podsyca Typowy Zły Czarownik (i frakcja złych demonów). Cała rzecz toczy się około roku 1396 w świecie Groth. Otóż to w 1232 (dokładniej 15 października 1232) Wybucha wojna o władzę w Hurm- niegdyś największym królestwie. Zaczyna się wojna domowa, a po niej rozpad państwa na mniejsze frakcje. ok. 1239 Frakcja wyznawców Ur'bylla przez przypadek wysadza w powietrze barierę chroniącą świat przed kataklizmem. Wysadzenie bariery, stworzyło najpotężniejsze zaklęcie, które nistety źle użyto. Źle użyte zaklęcie wysadziło w powietrze spory kawał świata i uwolniło zhibernacji Yonara.... Od tego czasu wszyscy zaczeli walczyć, po co i dlaczego nikt nie wie. Świat zelektryzowała wieść że pojawiłsię kufel Horna, mityczny kielich o potężnej mocy.... Zaczyna się morderczy wyścig... Kto pierwszy zdobędzie puchar? Jak zakończą sie losy Gronth? Wszystko to już wkrótce..