Cytuj:
Oryginalnie napisane przez EnzaMorix
200 o.O? chyba w potworki bez defa....
Knight musi w pocie czola skillowac zeby nabic jakies znosne skille a sorc idzie i wali ZAWSZE po te 50-70 i nie musi sie martwic ze nastepny hit mu wejdzie za 5 dmg albo w ogole zostanie sparowany.... knighta znacie chyba tylko z opowiesci czy screenow z best hitami. Poza tym knight z 2reczna bronia na full ataku obrywa mocniej niz taki sorc z rozdzka na full defie i do tego sorc moze zawsze uciec.
|
Tak racja...
Przy czym mam jedno ale... czasem sork może oberwaćtrochę mocniej. Ja osobiście trepem poszedłem na Krasnali strażników i o dziwo normalna walka była w przedziale 20 - 50 hp dmg. ale to był jeden strażnik na solo... Czemu w takim razie przy skillach 60/58 jakimś códem strażnik zasadził mi hita za całe 102 hp dmg?? nawet czarodziej musi się przejmować tym że obrywa bo w przeciwieństwie to rycerza ma dużo mniej punktów życia (ale ma fajny czar magic shield który mu solidnie ratuje skóre, bo można wtedy lać czarodzieja a się okazuje że to i tak my grając rycerzem jesteśmy bici

)
Z D&D wyniosłem takie oto doświadczenie: Mag to niesamowity hurtownik

Trepem zaś w przeciwieństwie do D&D trzeba bić każdego stwora na solo a nie kilku naraz. Trochę szkoda że nie można tak jak na sesji obciać 2 głów jednym ciąciem. Jednak Shriiiiek zgadzam się z Tobą. Bo ktoś musi robić za tarczę dla czarodzieja

I tak jego mana może (choć wcale nie musi) uratować rycerzowi życie.
