Nope Tarantule+dworki
@Fredo Ya masz racje

Myślisz że ktoś pójdzie na potforki które dają 30 expa jak ma super wyjebane w kosmos itp żółwie

Zresztą już raz miałem taką sytuację z mintwalin, latałem miesiąc, dwa sam samiusieńki a tera to każdy wie jak jest na mint

Hail Tortoise's yee.
Wogule ostatnio tak se myśle i doszłem(edłem) do wniosku:
-Jak knight chce sca to sobie teraz kupuje(że o ave~ nie wspomne)
-95% kiniów stoi na bocie.
-Dla niektórych żółwie to jedyne co sie w tibii liczy i na czym można expić.
Gdzie ta fajna stara tibia co?
Kiedyś się fajnie skilowało, wbicie 70 skilla ludziom wystarczało i byli zadowoleni z tego, na fibuli byłem praktycznie sam o 00.00 wczesniej zawsze znalazł się jakiś fajny osobnik który podał trochę hama czy meata.
Potem się zainwestowało w pacc to jazda była, poznawanie nowych terenów
samemu, expienie na wcale nie przeludnionych miejscówkach, 100 lvle były rzadkością a tera to 100lvl to nic, masa ludzi wbija ów lvl na bocie czy sharując.
Pamiętam swojego ofa, zbieraliśmy się na niego przez parę dni, to było coś: Ja, ~40lvl blocker wychwyciłem wszystko co jest pod schodami na siebie, a dzięki pomocy Selixo i Elgiego udało nam się to wyczyścić(obaj ~40lvl)
Teraz co? Idzie taki sorcek czy knight i robią masówki. Żadnego napięcia czy jakiegoś nowego doznania w tym tibijskim świecie.
Hehe, pamietam jak ,,z wypiekami na twarzy'' oglądałem filmy Rondella Skulivana hota, bansche a czy nawet ostatni DHQ(szacunek za niego) Teraz to znowu nic, zbiera się highlvl jakiś ludzie mu płacą i biorą sobie demon helmeta czy nagrody z bansche questu. A teraz jak wyglądają anihilatory? 4x ~115 knight, nikt na mniejszym nie pojdzie bo padnie bo ma za mało hape. Anii na tym lvlu to już też żaden wyczyn(że o 4 sorcach ue style nie wspomne)
Huhu tak się rozpisałem nie wiem po co ale jest xD