Teraz pamiętam.. grałem raz z kumplem w jakąś gierkę co tak samo dzialala. (choc oryginalny mtg to nie był chyba) Pamiętam, ze nie przypadła mi zbytnio do gustu, gdyz uznałem ze to jedna z takich gier, w ktorych ten ktory zacznie pierwszy (pierwszy wylozy stwora) wygrywa

. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze tamtego dnia sie pomylilem wiec na mnie nie krzyczcie. Wiem tylko ze jak gralem z kumplem to postawilem sobie 2 landy i czekalem az jakis potwor mi wypadnie co by pasował, a on w tym czasie juz mial ze trzy creatury :/
Widac teoria to nie wszystko.