NIe pamiętam nicku tego gościa ale wyglądało to coś w tym rodzaju:
ja: No kill plz i train
DUP WAL ŁYK
ja: omg noob
noob: ty noob glópi
ja: omg zal idz juz stad o az mi cie szkoda
noob: zamknij sie
ja: a co zbijesz mnie?
noob: ile wazysz?
ja: 50kg
noob a ja 55 ile masz lat?
ja: 15
noob: a ja 10 hahaha ale hudy
ja:...
ja: i cio pobijesz mnie?
noob: lepiej uwarzaj nie wiesz z kim mowisz
noob: ostatnio na wfie kumplowi polamalem reke
ja: i co mi zlamiesz noge?
noob: u mnie w klasie juz sa zamowione wszystkie lawki metalowe bo drewniane piesciami rozwalilem
ja: LOL widac, ze cie stary nie dorobil
noob: masz pecha
noob: moj tata jest policiantem i stoji tu i zaraz cie namierzy
(po minucie)
ja: i jak mu idzie?
noob: ma joz twuj adres spodziewaj sie policji za kilka dni
ja: nie prosze nie rob mi tego
noob: hahaha
ja: ok przepraszam za wszystko moge ci to wynagrdzic?
noob: jak?
ja: pomoge ci expic
noob: tak?
ja: daj party...

Sami sie domyślcie co działo się potem
