Też mi się wydaje, że na początek wystarczy.
Leczyć nie mogłem się, ponieważ postać co kilka sekund przestawała reagować na polecenia (gdybym przynajmniej mógł za tym Devilem łazić z cosmic energy, może padł by przede mną). Sądziłem, że to właśnie te osławione lagi
Ale fakt faktem, co by to nie było, padłem
Liczę na to, że Knight będzie miał tyle hp, żeby poczekać aż będę go mógł uleczyć. Bo niestety sorc pada błyskawicznie.
A to wszystko przez to, że żal mi było expa dla monka. Wcześniej on bloczył, a ja nie musiałem się leczyć i dokładałem z hmm.
Ale uznałem, że dam rade nawet gdybym nie mógł sie leczyć co chwila. No i dałem radę pierwszym kilku, aż nadszedł moment, że nadszedł ghul i wraz z nim moje szczęście się skończyło
Tylko to skillowanie ....
Będę musiał kupić sobie kilka grubych książek, żeby to przeżyć
