Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kill_Bill
1. jeśli dostałeś 10 k - kup frajer akse jesili marz dobry szild,lub dragon lanse jesili marz dobre zkillz akse
2. pacc nje daie prafie nidz najtowi wjenc lepiej potschecaj s tym droche =]
3. najwiencej ekspowizk dla najta jest w abe - hodźish czensto na zamek i zbierash mase kasóni
4. lepiej nieh sie najt akse nie gżeje bo metal sie shypko topi   
|
Nie mam protektora który uchronił by mnie przed PK, ani pacca który dał by mi haste by samemu się obronić, dlatego część tych 10k traktuje jako zapas na wypadek utraty eq po śmierci.
Skille też mam nie za specjalne, bo wole expić na słabszych potworkach niż skillować by móc iść na lepsze.
Po za tym, w decyzji o stworzeniu knighta dużą rolę odegrało założenie, że ten knight będzie nie tyle moim głównym charem, co sponsorem druida i przede wszystkim sorca. To znaczy, że knighta nastawiam nie na dobre skille, ale na walkę runami. Runy zaś nie będę kupował od graczy, ale od mojego sorca fundując mu manaski. Koszt takiej runki jest co najmniej 2 razy większy, ale pozwoli mi normalnie cieszyć się grą knightem, którym gra się moim zdaniem bezpieczniej (w mojej sytuacji: wiecznych lagów). Sorc zaś w tym czasie będzie za darmo nabijał mlevel.
Natomiast, gdy już sorc wbije odpowiednio duży mlvl by móc szybko zabijać i skutecznie się leczyć, wtedy wrócę do niego.
Tak jak napisałeś, niewiele będę miał korzyści z posiadania pacca grając knightem, dlatego prawdopodobnie się z tym powstrzymam do czasu, aż wrócę do mojego sorca.
Może to się wydawać dziwną taktyką, ale bardzo mi pasuje.
Po za tym, można nieźle zarobić na lov lvl PK magach lub sorcach, którzy liczą na to, że nisko levelowego knight można zabić z różdżki trzymając się na dystans, a ku ich zaskoczeniu obrywają z energy fieldów których mam pełen bp
