Przedmowa:
No więc tego fake'a robiłem już dosyć długo w chwilach gdy mi się chciało robić fake'a, a nie miałem ochoty na kolejną część LoD II. Prace wolno się poruszały naprzód, ale w końcu z powodu zbliżającego się update'a, który by zdezaktualizował fake, skończenia kolejnej części LoD i w końcu trzeba było udowodnić moją nieomylność Lagonowi skończyłem to dzieło, które kosztowało mnie szczególnie cierpliwość. Ten fake story jest trochę inny niż inne. To nie jest jakaś tam bajka tylko prawdziwa opowieść... czyli TSK.
Do Lagon Night:
<złowieszczy śmiech> A więc zarzucałeś mi nieumieszczenie ciebie w fake'u Lord of Darkness II: Parodia Mroku. A gdy Ci powiedziałem, że się nie zgłosiłeś to ty mi zarzuciłeś mijanie się z prawdą :( Otóż zgłosiłeś się do tego fake'a a nie do tamtego.
Miłego oglądania.
Dawno, dawno temu na odległym w miarę nowym serverze zaczęła się ta historia, która nie była pierwszą i na zapewne nie ostatnią. A wszystko się zaczęlo od niewinnie wyglądającej sytuacji.
Kilka dni później, dokładniej cztery pewien młody ms wracał z kopalni dwarf hell tocząc obfitego lootbaga i ciesząc się z udanego expingu.
Lecz...
Jednak śmierć to dopiero początek...
