A więc chcesz usłyszeć co nieco o tym obrońcy naszego miasta? No to postaw mi dobre piwo, aby rozwiązać mi nieco język, i oczyścić pamięć. <bierze wielki łyk piwa>
Pojawił się u nas w mieście jakieś 3 lata temu, ojjjj narzekali na niego ludzie wtedy! Należał do jakiejś organizacji spod ciemnej gwiazdy. „Trapers Team” ich zwali chyba. Wielu dobrych ludzi zginęło z jego ręki. A co ty taki zdziwiony? Nie, nie pomyliłem osób! No wiesz nie każdy rodzi się aniołkiem. Wiem, że jest inny teraz. Wszystko się odmieniło po tym jak zobaczył pustą wyspę z tym przeklętym mieczem. Obiecał wtedy pewnej osobie w niebieskim płaszczyku, że go zdobędzie. Głupi! Miecz zdobędzie nie ten płaszczyk!
<bierze kolejny łyk piwa>
Taaaak i od tego czasu mamy swojego obrońcę.
<opróżnia kufel kolejnym łykiem>
W ciągu tych wszystkich lat ludzie różne plotki powymyślali. Że to niby dwumetrowy gigant! Że jedną ręką potrafi trolla powalić! A przydomków ma tyle co 100 letni gnom!
Ba! Pewnie że go widziałem na własne oczy! Nie często pojawia się w mieście, ale kilka razy sprzedawał mi swoje łupy. Chcesz usłyszeć więcej? Oj nie wiem, patrz kufel już pusty… Dzięki, jest pan zbyt szczodry.
<bierze łyk>
Dlaczego nie lubi siedzieć w mieście? A który krasnolud lubi? Zwłaszcza, że widziałem jego twarz i oczy. Co w nich dziwnego? A no skórę ma ciemną niczym onyks! A oczy żarzą się czerwienią w ciemności! Ale głupotę, żeś powiedział! Demon! Sam jesteś kurde demon! To tylko potwierdza plotki, że niby jego rodzicem był Svirfneblin. Stad jego zamiłowanie do jaskiń, kamieni szlachetnych, złota, piwa …
<pociąga z kufla>
… i niechęć do orków, efów i słońca. Ale oczywiście jeśli ktoś jest w potrzebie to nie zważając na wszystko biegnie z pomocą! Wprawdzie jest słabszy w świetle dnia, ale i tak na naszej małej wysepce nie ma wojownika czy potwora który by mógł się pochwalić taką umiejętnością posługiwania się kataną! Widziałem jak 2 ciosami położył ogromną osę, która zawędrowała zbyt blisko miasta!
<pociąga spory łyk piwa>
Tom, nasz rzeźnik opowiadał, jak pewnego razu szukał dobrych skór na kurtkę w jaskini niedźwiedzi na wschodnim krańcu miasta, a tam stał ON. I walczył sam z 2 niedźwiedziami i to bez swojego miecza! Tak! Mówię prawdę! No pewnie, że je powalił. Tom do dzisiaj używa tych skór jako narzuty na swoim łóżku. Ludzie opowiadają, że on niby Minotaura pokonał w walce wręcz. Ja nie wiem ile w tym prawdy…
<wypija ostatki piwa z kufla>
Taaak, co by tu jeszcze…. Hmmm o piwa nie ma? Jak to nie masz złota? To idź przynieś więcej to może coś jeszcze o nim opowiem!
__________________
Chwile z życia Pana Klocka
 Klocek-Clan
"W tym szaleństwie jest metoda. Wal ich wszystkim, co masz. Wal ich mocno i szybko. Wal ich, póki nie przestaną się ruszać. Oto metoda" -Krusk zabójca Tanar'ri
|