Inteligencja nie ma nic do ubioru, tak samo jak nie dotyczy obycia. Można mieć 142 IQ i zachowywać się a'la Lady "Kisiel w gaciach". Jeśli jakaś chodzi w mini i w dodatku jest okropnym pasztetem to sory - ja takiej szkoły nie chcę... Pamiętam jeszcze "świetność" naszej podstawówki, gdy dziewczyny zaczęły się ubierać w jakieś dziwne ciuchy. Nie ma to jak oglądać krzywe nogi dziewczyny z twarzą jakby właśnie kichała. Jakieś słodkie idiotki itp. itd. ubierają się w ten sposób, bo myślą, że są wtedy sexy. Gówno prawda, kał popsikany odświeżaczem nadal będzie kałem ;p Mnie bardziej pociąga inny strój... ale to nie o tym jest temat. Kończąc moją wypowiedź zaznaczę, iż np. The Pussycat Dolls nigdy nie będą lepsze od np. Cameron Diaz, czy Shakiry, tak samo jak Lambo nigdy nie przerośnie Maybacha. Tyle.
|