No więc zaczynamy
Obrona Kazordoon - Akt 1 - Most Krasnoludów
Doszedłem do Kazo, pomogłem przygotować obrone. Ustaliliśmy z przedstawicielami Eterni i Tenebry, że do walki niebędziemy rzucać masy graczy. Wystarczy mała grupka elity światów. To przeciwnicy to zaproponawali, ale obawiam się że jeśli bedą przegrywać to nie wytrzymają.
01-Pierwszy punkt z naszymi strażnikami. Są to dwaj Magowie na poziomie 35. Postawiliśmy tutaj ich tak mało, ponieważ wiadomo, że przeciwnicy prędzej czy później dotrą do centrum miasta.
Na miejsce dotarli już przeciwnicy. Okazało się że przyszło tylko dwóch grazy. Najlepszy lvl Eterni i Najlepszy lvl Tenebry.
02-Tilo Gothic zaczął atakować jednego ze strażników, a ci puścili po SDku w Sprouta.
03-Pierszy padł...
04-...drugi też.
05- Widziałem to wszystko, lecz teraz musiałem szybko uciekać
06-Nasz druid postawił pnącza na drodze przeciwników. To da nam trochę czasu
07-Pnącza zniknęły, a Gothic i Sprout pomkneli dalej, my już na nich czekamy...
Narazie tyle
