a jaa kurde jeszcze z pół roku temu.. pierwsza moja postać Druid... doszedłem do 13 lvl i stwierdziłem że mi się nie podoba ( i tu zrobiłem błąd bo od tych leveli 13, 14, 15 zaczyna się powoli zabawa z magią, ale to i na dobre wyszło bo wkurzało mnie latanie z różdczką i uciekanie.. nie było to dla mnie 'to samo tyczy sie sorcca' ) więc zacząłem grać knightem... z dnia na dzień co raz bardziej podobała mi się nim gra, chodziłem nosiłem spustoszenie

i tak do 26 lvl facc i denerwowało mnie już non-pvp jakieś noobki podchądza co chwile.. robią na odwrót jak powinno być a do tego skille były do niczego.. około.. 53/44 ;// wieć zacząłem grę na Xenerze PvP ale jak to wszyscy zawsze byli sorcami jak to sie nimi wspaniale gra.. no i tak zacząłem sorciem.. okropnie długo mi się expiło .. ale z levelu na level nowe czary nowe różdczki to była frajda i tak do 21 lvl i tutaj przytknałem nie umiałem wytrzymać nic nowego.. a exp szedł tak powoli !

i nie chciało mi sie wierzyć ze jeszcze tak muszę do 28 lvl na cyklopach siedzić ://
i zacząłem jeszcze raz wróciłem do Knighta.. ale nowego.. bbo pvp .. ( przed newsem wszytsko o niczym nie wiedziałem ,.. zawsze coś czułem do Knighta.. i tak pozostanie ! ) i tak pierwsze co zrobiłem// zacząłem skillowac.. idze szybko pomagają mi non rl kumple (; juz 45/45 i idziemy dalej... czyli w jednym zdaniu KNIGHT
