[Drakon]

Nareszcie... Myślałem że ta chwila nigdy nie nadejdzie... Wreszcie jakaś większa grupka ludzi postanowaiła zwrócić uwagę na to że pierwszy odcinki typu "idzie gostek wszystkich zabija, a na koniec wielki złowieszczy śmiech" nie są prologami, tylko nędznym i głupio usprawiedliwianym rozpoczęciem.
Nie wiem skąd narodziła sie taka moda że "ale to nic nie znaczący prolog, fake będzie supełnie inny, a prologu sie nie ocenia". Już wiele razy pojedyńcze osoby ( w tym ja) zauważały ten fakt, jednak nie miał on większego poparcia i takie pojedyńcze poruszenie odchodziły w niepamięć.

A więc teraz oficjalnie proponuje złamać tą durną "zasadę" i ocenić to co wielu ludzi, błędnie nazywa prologiem, a co tak na prawde jest poprostu pierwszym odcinkiem. Pozwólcie że ja zacznę:
Krótkie, nędzne i nudne, fabuła tu nawet nie istnieje, graficznie ujdzie w tłoku, ale ten efekt jest banalny i źle wygląda.